Terapia inspirowana naturą

Terapia inspirowana naturą? Nic bardziej prostego!
Po pierwsze nie potrzebujecie do tego żadnych specjalnych pomocy – czerpiecie ze świata wokół siebie. Po drugie – możecie ćwiczyć gdziekolwiek!
Na kocu nad jeziorem czy na plaży, podczas górskiej wędrówki i krótkiej przerwy na tak zwany „popas” – czyli picie, jedzenie 😉 Na osiedlowym placu zabaw, w parku, na spacerze.
Dziś chciałabym Wam pokazać parę pomysłów, które na pewno część z Was zna, ale może znajdzie się ktoś kto jeszcze tak z dzieckiem się nie pracował? Bo przecież terapię można przeprowadzić wszędzie, czerpiąc z materiałów pod ręką i w taki sposób, że dziecko nie będzie wiedziało, że oto właśnie przeprowadzamy ćwiczenia terapeutyczne – bo dla niego to wspaniała zabawa.
Jaka to cyfra?
Z kamieni układamy cyfrę. Dziecko mówi na głos jaka to cyfra i dokłada tyle elementów ile wskazuje cyfra
Gdzie jest najwięcej/najmniej?
Łapiemy co tam mamy pod ręką, układamy w parę zbiorów i gotowe. Zadaniem dziecka jest przeliczyć ilość elementów w zbiorze i określić w którym zbiorze jest najwięcej/najmniej elementów.
Kontynuowanie i uzupełnianie sekwencji
I znów – łapiemy co tam mamy wokół siebie pod ręką i układamy sekwencję. Ilość elementów dostosowujemy do możliwości dziecka. My mamy: kamień, kamień, szyszka, liść…
Uzupełnianie sekwencji czyli klasyczne: czego brakuje?
Układanki lewopółkulowe
Prosto, łatwo i przyjemnie – oczywiście pamiętając o odpowiedniej kolejności (rzędami od lewej to prawej).
Zgadnij co mam na myśli?
Rodzic wymyśla zwierzątko i układa na szybko do niego rymowankę. Prostota i częstochowskie rymy mile widziane 😉
Z kwiatka na kwiatek lata po łące,
Kiedy tylko obudzi się słońce.
Lekki, piękny, kolorowy,
Czułki ma na czubku głowy.
Jak widzicie moje rymy nie powalają 😉 Po wysłuchaniu rymowanki dziecko układa to, co rodzic miał na myśli. I teraz kolej dziecka: dziecko wymyśla, rodzic zgaduje i układa.
Możecie także bawić się w różnego typu kategoryzacje, wykluczać ze zbioru – możliwości są nieograniczone… a to tylko parę patyków, kamieni, szyszek i liści 🙂
A Wy jakie macie pomysły na tego typu zajęcia terapeutyczne?
Podzielcie się ze mną w komentarzach.
Pozdrawiam Was!
ćwiczenia lewopółkulowe DIY pomoce terapeutyczne edukacja matematyczna Kreatywne SOS sekwencje wzrokowe układanki lewopółkulowe zabawy logopedyczne