Żabi Książę – gra rozwijająca pamięć i logiczne myślenie
Z wielką przyjemnością mam dziś okazję zrecenzować dla Was kolejną grę Marbushka – Żabi Książę.
Zacznijmy od opowieści….
Pewnego dnia księżniczka bawiła się przy studni swoją złotą kulą. Nagle jej ukochana zabawka wpadła w jej głębiny – aż na samo dno. Księżniczka straszliwie rozpaczała. Tak bardzo chciała odzyskać swoją kulę, że bez zastanowienia przyjęła propozycję żaby, która zobowiązała się zwrócić jej własność, w zamian za to, że księżniczka pozwoli jej zamieszkać w pałacu, jeść przy tym samym stole, pić z tego samego pucharu i spać w tym samym łóżku.
Księżniczka nie wiedziała, że żaba pomagając jej liczyła, że w przyszłości pocałunek księżniczki zdjąłby pradawną klątwę i przywróciłby żabie jej prawdziwą postać – przystojnego księcia.
Jednak w momencie, gdy złota kula ponownie spoczęła w dłoniach księżniczki, stało się jasne, że dziewczyna nie zamierza dotrzymać słowa. Gdy odeszła,żaba podążyła za nią, by przypomnieć o danej obietnicy…
Co znajdziecie w pudełku?
Pałac, podłogę, księżniczkę, służącą, kostkę, 4 żabich książąt, 4 karty studni i 72 karty labiryntu.
Tak wiem, cena jest wysoka. Czytałam Wasze komentarze na moim profilu Facebook, że cena tej gry jest bardzo wysoka – kosztuje bowiem 139 zł.
Poświęciłam sporo czasu i przejrzałam gry planszowe różnych producentów – skupiając się na tych które: są dobre jakościowo, mają ładną lub powiedzmy…względnie strawną grafikę, są ciekawe i rozwijające, przyjemnie się w nie gra i dziecko ma chęć do nich wrócić.
I stety – niestety ceny dobrych gier (podkreślam słowo dobrych – bo nie są to gry typu pchełki z Lidla) na polskim rynku wahają się od 90 do ok. 190 zł. Taki jest fakt.
Więc cena 139 jest po prostu normalną ceną za świetnej jakości grę. Ostatnio kupiłam Milenie grę firmy G3, spełniającą wszystkie powyższe kryteria i…. zapłaciłam więcej.
Jeśli więc urzekają Was gry tej firmy, ale cena dla Was jest nie do przeskoczenia – podpowiadam, że zamiast paru prezentów bardziej, bądź mniej losowych od rodziny na np. urodziny dziecka – lepiej niech się ciocie, babcie i rodzina zrzuci i kupi jedną, a fajną grę, która naprawdę ma szanse i to spore – aby zostać hitem w Waszym domu.
Grałam w nią wielokrotnie z Mileną i jest to jedna z tych gier, po które sięga najczęściej. Gra w nią bardzo chętnie i za każdym razem z taką samą fascynacją jakby to była pierwsza rozgrywka.
Jakość jest rewelacyjna, grafika rzuca na kolana… ale przejdźmy do meritum czyli:
Cel gry
Celem gry jest dotarcie do pałacu, pokonując labirynt. Gracz, który jako pierwszy pokona labirynt i dotrze do pałacu – wygrywa.
Rozgrywki możemy prowadzić na dwóch poziomach – łatwiejszym i trudniejszym. Na własne potrzeby nazwałam je sobie: luzacki i frustrujący 😉
Gra przeznaczona jest dla dzieci od 5 roku życia. Bardzo sprytny 4 latek prawdopodobnie sobie poradzi, ale jednak tutaj trzymałabym się tego wieku. Dlaczego?
Jest to gra mocno strategiczna, gdy gramy w wersję ze służącą – czyli po mojemu frustrującą 😉
W wersji luzackiej 4 latek sobie poradzi, ale będzie grał w zasadzie losowo. Dziecko 5 letnie i starsze, zacznie już dobrze kombinować i obmyślać strategię jak zablokować przeciwników, aby wygrać.
W wersji trudniejszej – dla Mileny, na chwilę obecną jest to zbyt duże wyzwanie, więc my nadal gramy w wersję łatwiejszą.
Ale o wersjach gry za chwilę, teraz rozłożymy planszę.
Przygotowanie rozgrywki
Z pudełka wyjmujemy pałac,do środka wkładamy podłogę i księżniczkę. Naokoło pałacu układamy tafelki labiryntu – a w każdym narożniku tafelek studni. Tafelków studni układamy tyle – ilu jest graczy (max 4).
Na każdym z tafelków studni gracz ustawia wybranego przez siebie Żabiego Księcia.
O tak to ma wyglądać dla 3 graczy:
Rozgrywka wersja łatwiejsza:
Do rozgrywki w wersji łatwiejszej nie włączamy kostki i służącej. Na planszy są tylko żaby i księżniczka w zamku.
Zaczyna najmłodszy gracz, który odwraca pierwszy tafelek leżący przy jego studni, o tak:
Jeśli odkryta ścieżka nie jest ślepym zaułkiem, gracz od razu stawia swoją żabę na tafelku labiryntu, o tak:
Teraz kolej na następnego gracza, który wykonuje takie same ruchy: odwraca tafelek i jeśli odkrył cała ścieżkę na tafelku, a nie ślepy zaułek – stawia na nim swojego Żabiego Księcia:
W ten sam sposób postępują kolejni gracze, odwracają tafelki, budują labirynt do zamku do czasu aż… któryś z nich nie natknie się na ślepy zaułek, który wygląda tak:
W przypadku gdy gracz odkrył ślepy zaułek – zostawia go odkrytego na planszy i nie staje na nim żabą. W tym miejscu kończy się jego ruch w tej turze i kolej na następnego gracza. W kolejnej turze, gdy przyjdzie czas na naszego nieszczęśnika, który odkrył ślepy zaułek, robi on następujący ruch:
Odwraca tafelek ślepego zaułka, po czym z planszy bierze dowolny tafelek labiryntu (z tych które nie są odkryte i nie jest z nich ułożona ścieżka). I zamienia miejscami obydwa tafelki.
Odwraca zamieniony tafelek i patrzy czy ma ścieżkę czy znów ślepy zaułek.
Jeśli ma ścieżkę – buduje ją dalej i stawia na niej żabę.
Jeśli znów ma ślepy zaułek – kolej na następnego gracza.
I tutaj wchodzą nam ćwiczenia pamięci: gracze powinni zapamiętać w którym miejscu został położony ślepy zaułek, aby w przypadku gdy oni sami odkryją ślepy zaułek – nie zamienić go na kolejny ślepy zaułek 🙂
Mamy tutaj także fantastyczne ćwiczenia logicznego myślenia i planowania strategii możemy ślepym zaułkiem zablokować na jeden ruch gracza który nam zagraża, bo jest najbliżej zamku.
Gra kończy się w chwili gdy jeden z graczy dotrze Żabim Księciem po nieprzerwanej ścieżce labiryntu, który zbuduje.
Wersja trudniejsza:
Planszę przygotowujemy jak poprzednio, ale do gry włączamy służącą i kostkę. Służącą stawiamy w pałacu.
Gramy dokładnie tak jak poprzednio – budując labirynt.
W wersji trudniejszej jednak gracz ma do wyboru 3 opcje w każdej swojej turze – i tutaj trzeba się już dobrze nakombinować co dla naszego Księcia będzie najlepsze 😉
Gracz może w swojej turze wybrać jedną z 3 opcji:
1. odwraca tafelek i stawia na nim żabę (czyli dokładnie to co w wersji łatwiejszej). Jak dostał ślepy zaułek – kolej na następnego gracza.
2. jeśli miał w poprzednim ruchu tafelek ślepego zaułka – może go wymienić i stanąć na nim żabą.
3. rezygnuje z odkrywania ścieżki i rzuca kostką.
Rzut kostką powoduje, że gracz zdecydował się poruszać się w tej turze – służącą. Służąca nie lubi żab i gdy tylko ją dostrzeże – zamiata je miotłą, a żaba nie może stanąć na tafelku zajętym przez służącą.
Jeśli gracz chce zblokować innego gracza: wybierze rzut kostką, przesunie służącą i postara się ustawić ją na drodze przeciwnika.
A w kolejnym ruchu, może jeszcze dołożyć mu ślepym zaułkiem 😉
Jak poruszamy służącą?
W pierwszym ruchu gracz który wybrał rzut kostką: wyjmuje służącą z zamku i stawia na dowolnym tafelku obok pałacu. Następnie przesuwa służącą w dowolnym kierunku po tafelkach, odliczając tyle ile wyrzucił na kostce.
Służąca porusza się w każdym kierunku z wyłączeniem ruchów na skos, a także nie może wrócić już do pałacu.
A tutaj robi się naprawdę ekscytująco:
Po pierwsze – jeśli gracz dotrze służącą do żaby przeciwnika – nie może stanąć na tafelku na którym stoi żaba. Ale może ją przeskoczyć, wówczas tafelek na którym stoi żaba – nie jest liczony jako ruch.
I jeszcze bardziej ekscytująco?
Gracz który w danej turze zdecydował się na ruch służącą – może w dowolnej chwili zakończyć jej ruch. Nie musi przejść służącą tylu oczek ile wyrzucił na kostce.
Wyrzucił na przykład 6, a ruch może zakończyć na 4 – tak aby z fasonem i przytupem zablokować przeciwnika.
A przeciwnik rad nie rad, nie mogąc odkryć tafelka labiryntu – musi poruszyć się służącą aby ją od siebie odsunąć.
W chwili gdy dobrze pokombinujemy i rozegramy to mega taktycznie zblokujemy przeciwnika na parę ładnych ruchów na przód – możemy mu naokoło zablokować żabę ślepymi zaułkami i dołożyć na deser służącą 🙂
A jak zagramy w 4 dorosłe osoby – oj to się robi ekscytująco 🙂
Małe podsumowanie:
Z czystym sumieniem polecam tę grę wszystkim dzieciom 5+ bo zabawa jest naprawdę wyśmienita. Rozgrywka jest szybka do około 30 minut i bardzo pasjonująca – nawet w wersji łatwiejszej gdy gramy sam na sam z dzieckiem.
Do tego fantastyczna jakość i super grafika.
Serdecznie polecam – nie zawiedziecie się.
Gdzie kupić?
W Polsce jest parę sklepów które są oficjalnymi dystrybutorami gier Marbushka, jednak ja z czystym sumieniem polecam – sklep Majolinek
Mega szybka wysyłka i co dla mnie najważniejsze – w jednym sklepie macie taki wybór gier tej firmy, że można dostać oczopląsu.
Przeszukałam wszystkie sklepy w Polsce oferujące gry Marbushka i niestety można załamać ręce.
W większości jeden tytuł, czasem dwa…zdarzy się, że jakiś oferuje 3 tytuły gier z czego dwa niedostępne 😉
Pozdrawiam!
Chcesz pomóc swojemu dziecku i wspierać rozwój jego mowy oraz naukę czytania?
Mam dla Ciebie ćwiczenia ogólnorozwojowe które Ci to ułatwią!
Zobacz moje zeszyty ćwiczeń “Radośnie rosnę i myślę” dzięki którym Twoje dziecko będzie ćwiczyło umiejętność logicznego myślenia, kategoryzacje, analizę i syntezę wzrokową oraz inne umiejętności, tak niezbędne do prawidłowego rozwoju mowy i wdrażające je do nauki czytania i pisania.
Szukasz innowacyjnej formy wspomagania rozwoju mowy dzieci?
Zobacz pomoce z serii „Kreatywne Wspieranie Mowy” – atrakcyjne dla dzieci, dobrane merytorycznie do ich potrzeb, o nowatorskiej i profesjonalnej grafice oraz perfekcyjnej jakości wykonania.
Masz ochotę pobrać darmowe materiały edukacyjne dla dziecka?
Zapisz się na mój bezpłatny* newsletter i pobierz „IDZIEMY NA RYBY!” – darmowy zestaw edukacyjny do zabaw z dzieckiem!
ZAPISUJĘ SIĘ NA NEWSLETTER:
*Zapisując się do newslettera, wyrażasz zgodę na przesyłanie Ci informacji o nowościach, promocjach, produktach i usługach KreatywneWrota.pl Zgodę będziesz mogła w każdej chwili wycofać, a szczegóły związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych znajdziesz w naszej polityce prywatności.
ćwiczenia funkcji poznawczych gry planszowe i karciane koncentracja moim okiem